Nienawidzę szkoły. Z całego serca. Nie dlatego, że trzeba się uczyć, bo wbrew pozorom naprawdę lubię to uczucie stuprocentowego przygotowania do zajęć. Nienawidzę ludzi w niej. Tego pustego mierzenia i naśmiewania się ze wszystkiego z czego tylko można. Jednym z największych marzeń jest nauczanie indywidualne, naprawdę. Na samą myśl o tym, że mam iść do szkoły robi mi się niedobrze. Zawsze irytowało mnie zachowanie ludzi typu: Liczy się tylko wnętrze, ale jeżeli nie masz markowych ubrań i iPhona to nie będziemy z Tobą rozmawiać. Uroczo :-)
Ale, cóż ja mogę? Jestem tylko jednym maluteńkim, niezauważalnym nawet elementem całego tego chorego i niezrozumiałego społeczeństwa. Nie potrafię się nie przejmować. Bądź silna.
"Nigdy nie byłem na tyle twardy by na to się zdobyć
A mówią trzeba być twardym żeby tu przeżyć
[...] Staram się z całych sił lekceważyć niedosyt."
[...] Staram się z całych sił lekceważyć niedosyt."
"No one needs to be alone, oh, save me"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz